Zawsze było coś, co trzeba zrobić, zanim człowiek może zrobić ...
Zawsze było coś, co trzeba zrobić, zanim człowiek może zrobić to, co chce zrobić, i nawet wtedy może to zrobić źle.
Nie obchodzi mnie nikt z wyjątkiem mojej osoby.
Byłam rozkojarzona i zablokowana, otoczona niedopracowanymi piosenkami i niedokończoną poezją. Brnęłam i brnęłam, ale w końcu zawsze natrafiałam na mur, na moje własne wyimaginowane ograniczenia. A potem poznałam faceta, który zdradził mi swój sekret, bardzo prosty zresztą: Gdy natrafiasz na mur, rozwal go kopniakiem.
A więc mając do wyboru cały świat, niczego nie wybrałeś. Po prostu pewnego dnia przestałeś wędrować.
Lepszy nowy wzór, niż łatanie dziur.
Żyłeś jak głupiec i spotkał cię los głupca.
A to miej na pilnej pieczy, abyś
czytał, kiedy tylko możesz.
Nie mów mi, że niebo jest granicą, skoro są ślady stóp na księżycu.
Wyraźnie poczułam, że powinnam go nie tylko kochać, ale zdecydowanie lepiej karmić.
Przeszłość nie jest ciężarem, są w niej uśpione skrzydła.
Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle nie ma już prawdy, do której można wrócić.