
A śmierć mijała mnie lekceważąco, rzucając jedynie: - Nie, na ...
A śmierć mijała mnie lekceważąco, rzucając jedynie:
- Nie, na Ciebie jeszcze nie dano mi pozwolenia
Cokolwiek ją czekało, wiedziała, że otworzy serce i podąży tam, dokąd ją ono zaprowadzi. A tymczasem będzie po prostu żyć.
Niezależność mają tylko nędzarze, bo już nawet i miliarderzy są jej pozbawieni. Człowiek posiadający rubla jest już niewolnikiem tegoż rubla.
Byli dziećmi czasu pogardy. I tylko pogardę mieli dla innych.
Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.
- Nie rozumiem. Jeśli ty zapłacisz mi dwieście złotych za Dorotę, to będziesz mogła rozkazać jej czyścić twoje buty? To nielogiczne. Jakim prawem?
- Prawem silniejszego. Siła i przemoc nie są logiczne, ale kręcą całym tym światem.
Nieoczekiwane propozycje podróży są lekcjami tańca udzielanymi nam przez Boga.
Ból jest jak tkanina. Im silniejszy tym cenniejszy.
Będziemy cierpieć tak mocno, jak mocno płonął płomień naszej miłości.
Fajne jest życie we dwoje. Szczególnie po pięćdziesiątce kiedy ma się za sobą różne przejścia.
Najbardziej wyprowadzają z równowagi głupota i zmarnowane starania.