Chcę, żeby życie dało mi wszystko: w przeciwnym razie odchodzę.

 Jest jedna rzecz gorsza od absolutnej drętwoty: czuć wszystko.

 Może jutro świat bardziej mi się spodoba, kiedy kac rozmaże mi go przed oczami.

 Tak, kocham cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.

 W niebie musi być chyba lepiej
niż w obozie, bo nikt jeszcze
stamtąd nie uciekł.

 Zaprzeczanie, niedomówienia, tajemnice i przeinaczenia.

 Człowiek męczy się litością, kiedy litość jest bezużyteczna.

 Jesteśmy niczym łzy w deszczu, które giną w rwącym strumieniu rzeczy doczesnych.

 Prosta gra. Wygrywasz, żyjesz. Przegrywasz, giniesz. Kropka.

 Musisz ranić albo zostaniesz zraniony.

 Młodość jest potwornie ciężkim przypadkiem i chyba nie ma nikogo, kto by z tego wyszedł bez powikłań.