Chorujemy przed śmiercią po to, byśmy mogli odwyknąć od własnego ...
Chorujemy przed śmiercią po to, byśmy mogli odwyknąć od własnego ciała.
Histeria to luksus, na który chwilowo mnie nie stać.
Doszukiwanie się w czymkolwiek sensu to specjalność nie tyle naiwniaka, ile masochisty.
Nawet litość i miłosierdzie mają swoje granice .
Zaraza nie jest na miarę człowieka.
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.
Przebaczenie - powiedział na głos do swojego psa - to zrezygnowanie z mojego prawa do zranienia ciebie, ponieważ ty mnie zraniłeś.
Ucieczka bywa kosztowna, ale czasem jest bardziej potrzebna niż oddech.
Boimy się nie śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć.
Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedzani przez
upiory, stajemy się jak one. Życie dopływa. Słabnie tętno.
Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą, że to leczy.
To wcale nie leczy. Martwe ciało nie czuje bólu.
Porozumienie osiąga się, gdy jedna ze stron udaje, że wierzy w dyrdymały opowiadane przez drugą.