
Problemy to tchórze, atakują w grupach.
Problemy to tchórze, atakują w grupach.
(...) wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi.
Czasami człowiek chce być głupi, jeżeli to pozwala zrobić coś, czego mu wzbrania mądrość.
Demony atakują, zagnieżdżają się pod sufitem i plują z góry na moją psychikę.
Dobry przyjaciel wchodzi, gdy reszta świata wychodzi.
Zło nie lubi na siebie patrzeć.
Żeby zauważyć swoje osamotnienie, trzeba mieć na to czas.
Szczęście głupim sprzyja.
Wobec płaczu każde słowo jest nieme, żeby nie powiedzieć upadłe.
Przyjaźń jest jak słońce, jego istnienie jest niepodważalne, a jego blaskiem najlepiej jest się po prostu cieszyć, a nie na nie patrzeć.
Życie w skrytości, życie w szczęśliwości.