
Kto wie, może właściwej drogi w ogóle dla nas nie ...
Kto wie, może właściwej drogi w ogóle dla nas nie ma.
Życie miejskie: miliony ludzi, których dzieli wspólna samotność.
Bóg siedzi w niebie i śmieje się z ludzi, że w niego nie wierzą.
Często na zwycięstwo jest już za późno. Jednakże końcowy wynik wcale nie musi oznaczać porażki.
Spójrz na swoje życie przez pryzmat mitów.
Co po nas zostanie: rdza i miliard głuchych smartfonów.
Złe rzeczy z czasem mijają.
Nie rozbawisz psa, merdając jego ogonem.
Pieniądze są potrzebne żeby o nich nie myśleć.
Chcę być zaangażowany i szczery, ale lubię się też zabawić i zachowywać się jak idiota.
Dziwadła, łączcie się.
Pozostać w raju i być w nim szatanem? Wrócić do piekła i stać się tam aniołem?