
Miłość jest jak wędlina: jest salami i jest mortadela.
Miłość jest jak wędlina: jest salami i jest mortadela.
Sami tworzymy dramaty, z których się składa nasze życie.
Czy mnie kochał? Nie. I jeśli popełniłam błąd, to było nim przekonanie, że ulegając mu, zatrzymam go przy sobie. Czy byłam zakochana? Bałam się, że znajdzie sobie inną? Tego rodzaju obrona nic nie znaczy... nawet ja nie widzę w niej sensu.
Statek jest bezpieczniejszy, gdy kotwiczy w porcie, nie po to jednak buduje się statki.
Nie można kontrolować,
ani zmieniać prawdziwej miłości.
Potrafiła przyciągać światło do miejsca, w którym stała.
Moje milczenie nie oznacza, że cię odrzucam, to wyraz mojej niemocy.
Spędzasz całe życie, stając się Bogiem, a potem umierasz.
Jakie przestępstwo popełnia ten, kto kocha tak bardzo, że nie potrafi zmienić myśli, że kochana osoba kiedyś stanie się innym człowiekiem?
Posiadanie wiedzy to za mało. Musimy ją wdrażać w życie. Chęci to również za mało. Musimy działać.
Mowa jest dobrym wynalazkiem, bo nie pozwala ludziom myśleć.