
Życia nie mierzy się liczbą oddechów, ale liczbą chwil, w ...
Życia nie mierzy się liczbą oddechów, ale liczbą chwil, w których zapiera nam dech.
Jak zdefiniować nadzieję? To stan, w którym rodzą się marzenia.
Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.
Żadna z chorób nękających tych, którzy szukają ratunku w modlitwie kapłana, nie mogła być gorsza od napadów lęku.
Zemsta smakuje jedynie tym, którzy nadal dźwigają kajdany.
Zdemaskujesz jedno kłamstwo, tylko po to, by pojawiło się dziesięć kalejnych pytań w nim.
Wszyscy rodzimy się wariatami. Niektórzy pozostają już nimi.
Przecież nigdy nie spotykają nas tylko te nieszczęścia, których się spodziewamy.
Naprawdę głębokiego smutku nie da się wyrazić nawet łzami.
Szczerość zawsze budzi strach.
Odbiło ci, zbzikowałeś,
ale coś ci powiem w sekrecie.
Tylko wariaci są coś warci.