
Są rzeczy ważniejsze od innych, i nic nie poradzę, że ...
Są rzeczy ważniejsze od innych, i nic nie poradzę, że czyni mnie to złym.
(...) w małżeństwie oprócz silnej namiętności potrzebna jest przyjaźń. Przyjaciel nie obgaduje. Docenia zalety i rozumie wady, a nawet jeśli nie jest w stanie ich rozumieć, nie rozdmuchuje ich do rozmiarów góry lodowej, o którą rozbije się każdy statek codzienności.
"Chciałabym, żebyś zadzwonił kiedyś do mnie w nocy i rzucił krótkie: 'Czekam w samochodzie.' Nikt nie wiedziałby, że wyszłam, że byłeś ze mną, że spędziliśmy tę noc poza obowiązującą, realną rzeczywistością. Pojechalibyśmy w te miejsca, które stały się kiedyś nasze, przesłuchalibyśmy wszystkie te piosenki, które nadal coś znaczą, a Ty przypomniałbyś mi, dlaczego to właśnie Ciebie wtedy wybrałam."
Dobre rzeczy nigdy nie trwają długo. Za to przykre ciągną się bez końca.
To pierwsza rzecz, która wychodzi z ust człowieka, jest prawdą. Gdy masz okazję przemyśleć swoje słowa, zmieniasz je na takie, które łatwiej zaakceptować. Mówisz coś, co według twojej oceny bardziej się spodoba, coś, dzięki czemu osiągniesz zamierzony efekt.
Nie mogę chodzić z tobą ulicami naszego życia.
Niemożliwe jest tylko w naszej głowie.
Sprawiana przez ciebie przyjemność równa się tej, którą otrzymujesz w zamian.
Wreszcie koło zatoczyło pełny krąg.
W niektórych książkach jest zbyt wiele prawdy. W innych zbyt mało kłamstwa.
Małżeństwo — zdarzenie, po którym mężczyzna przestaje kupować kwiaty, a zaczyna kupować warzywa.