Jestem winien popełnienia najmroczniejszego grzechu. Mówię o grzechu pychy.
Jestem winien popełnienia najmroczniejszego grzechu. Mówię o grzechu pychy.
Istnieje ogromna przepaść między teorią a praktyką.
Życie... każda jego sekunda... to wszystko, co mamy.
Prawdziwą miarą człowieka, jest jego zachowanie w obliczu śmierci.
Pewność siebie jest wszystkim.
Na ziemi nic nie ma
większej mocy od słów.
I jeśli w tygodniu przed świętami staniesz przed witryną i pomyślisz jakieś życzenie, dostaniesz to, czego pragniesz.
Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie każdego dnia.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Słowa obcych ludzi ranią wystarczająco mocno, ale słowa tych, którym ufamy, są najgorsze.
Ale co jeśli...jeśli narrator kłamie? Może opowiada własną, fałszywą wersję, żeby przeciągnąć cię na swoją stronę? Albo żeby cię przestraszyć? A może jest wariatem?