
Widać po słowie co u kogo w głowie.
Widać po słowie co u kogo w głowie.
Wymyślajcie sobie niemożliwe. Przekonacie się, że nie istnieje.
- Może zadzwonię do ciebie, kiedy ją skończę czytać?
– Ale przecież nie znasz mojego numeru – zauważył.
– Mam dziwne przeczucie, że zapisałeś mi go na karcie tytułowej.
Uśmiechnął się tym niemądrym uśmiechem.
– I ty twierdzisz, że się dobrze nie znamy.
Zmarła w strachu i samotności. Odeszła w najgorszy możliwy sposób.
A to pisanie do Ciebie przypomina dłubanie patykiem w nieskończoności.
Kiedy kogoś kochasz, to walczysz, póki masz nadzieję.
Próbuję rozwiązać zagadki wymyślone przez ludzi, którzy nie chcieli, by ktokolwiek znalazł odpowiedź.
Człowiek, który żyje dla samego szczęścia, nie może być szczęśliwy! Zapamiętaj to sobie!
Nie mogę sobie zdać sprawy, co się ze mną stało, czy w istocie jestem nienormalny, czy po prostu zboczyłem z wytkniętej drogi i szaleję (...).
Czy powinienem poślubić W.? Nie, dopóki nie powie mi pozostałych liter swojego imienia.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.