Nie jednemu psu Burek na imię.
Nie jednemu psu Burek na imię.
Szczęście i miłość jest jak bańka mydlana, nie dotykaj bo czar pryśnie.
Dla człowieka niedojrzałego znamienne jest, że pragnie on wzniośle umrzeć za jakąś sprawę; dla dojrzałego natomiast – że pragnie skromnie dla niej żyć.
Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec.
Prawdziwą namiętność budzą rzeczy, których nie jesteśmy do końca pewni.
Przeszłość może nas skrzywdzić, jeśli na to pozwolimy.
Każdy z was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu jakieś swoje
Westerplatte, jakiś wymiar zadań,
które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś
słuszną sprawę, o którą nie można
nie walczyć, jakiś obowiązek,
powinność, od której nie można
się uchylić, nie można zdezerterować.
Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości,
które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to
Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie
i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.
Dobro musi być świadomym wyborem,
a nie jedyną możliwością...
Ludzie słyszą to, co spodziewają się usłyszeć, a nie to, co się do nich mówi.
Jesteś wszystkim, co się na ciebie składa.
Nie zawsze ludzie od siebie odchodzą.
Czasami trwają obok siebie i to jest najgorsze.