
Miałem u nich swoją markę. Onanista, tchórz i intelektualista.
Miałem u nich swoją markę. Onanista, tchórz i intelektualista.
Celem ludzkiego życia jest, by być wszystkim, czym człowiek może się stać.
Tu jest jak w gigantycznym psychiatryku.
Miłość igraszką jest szatana.
Dno - poziom, z którego nie możesz upaść niżej, chyba że weźmiesz łopatę i zaczniesz kopać.
Jak przypuszczam, prawdą jest,
że nawet diabły pogrążone we
śnie wyglądają jak anioły.
Wiem, że nie jestem piękna, wiem, że jestem przeciętna, ale ty i ja jesteśmy z tej samej gliny ulepieni i sprawiasz, że promienieję.
A potem znów powiem Ci, że możesz mi ufać. I to nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że wszystko się zmieni, kiedy poznamy swoje imiona. Łatwiej powiedzieć prawdę komuś obcemu, o wiele trudniej osobom, które znamy.
Mieli szczęśliwe chwile, nawet sporo, ale coraz trudnej było mu o nich pamiętać. Została tylko nieustająca harówka i ciągły wysiłek by przetrwać.
Mózg jest mięśniem mogącym ruszyć świat.