
Och, życie to czasami niezwykła okrutna podróż...
Och, życie to czasami niezwykła okrutna podróż...
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie,a czasem bywają też niedziele.
Człowiek rodzi się z zaciśniętymi piąstkami, jakby chciał powiedzieć: cały świat jest mój. A umiera z otwartymi ramionami, jakby mówił: nic ze sobą nie zabieram…
Skoro Bóg nie zadowolił wszystkich, jak ja mam to osiągnąć?
Być może prawda jest lepsza od kłamstw, ale nie zawsze nas wyzwala.
wszystko już było, oprócz nas...
Chciałam wiedzieć wszystko, chociaż w niewiedzy zawsze była jakaś nadzieja.
Nie spała od godziny, ale nie była jeszcze gotowa, żeby rozpocząć dzień.
Chłopcem do bicia dla losu jestem, tak, wszyscy jesteśmy.
Ach, ta boleść. Och, ten ból. Zawsze pada. W duszy mej.
-Pochlebia mi pani - rzekł spokojnie Dumbledore. - Voldemort ma do dyspozycji moce, jakich ja nigdy nie będę miał.
-Bo pan jest... no... zbyt szlachetny, by się nimi posługiwać.
-Wielkie szczęście, że jest ciemno. Nie zarumieniłem się tak od czasu, kiedy pani Pomfrey powiedziała, że podobają się jej moje nauszniki.