Lepiej by zraniła cię prawda, niż pocieszyło kłamstwo
Lepiej by zraniła cię prawda, niż pocieszyło kłamstwo
Najlepszym sposobem na strach jest stawić mu czoło.
Słowa i czyny nic nie znaczą, liczą się uczucia.
Na tym polega tragizm miłości, że człowiek nie może kochać niczego bardziej niż tego, za czym tęskni.
Owoc dojrzewa i spada. Człowiek czasami musi upaść, aby dojrzeć.
Słodko, słodko otrząsnąć pył z obuwia i odchodzić nie pozostawiając nic za sobą, nie, nie odchodzić, ale iść... [...] Odchodzić idąc, iść odchodząc i nie czuć nawet wspomnienia.
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać.
Taka samotność jest straszna, bo człowiek
uciekając od miłości, ucieka od samego życia.
Zamyka się w sobie.
Chcąc mieć szczęście, trzeba oddalać myśli od nieszczęścia.
Jeżeli chcemy pławić się w blasku dokonań naszych dzieci, musimy być także gotowi na przyjęcie odpowiedzialności za ich katastrofy.
-Idź spać.
-Idź do diabła.
Zgrzyta zębami. Idzie do drzwi.
-Jestem już w połowie drogi.
Tylko głupcy myślą, że Boga nie ma. I tylko głupcy myślą, że Bóg jest dobry.