
Uśmiech przeskakiwał jak maleńka pchełka z twarzy na twarz.
Uśmiech przeskakiwał jak maleńka pchełka z twarzy na twarz.
Jestem sama, mimo że otacza mnie tłum ludzi...
Bawimy się w grę, która przypomina nieprzerwane zadeptywanie kretowisk.
Boję się samotności.
Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę,
gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna grzać. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno,gdy zaczyna wiać.
Właśnie dlatego boję się, gdy mówisz, że kochasz mnie.
Paliłem trawkę, lecz się nie zaciągałem.
Bierz nogi za pas, póki jeszcze czas.
Bo kto milczy, ma we wszystkim rację.
Akceptacja nieakceptowalnego jest najpotężniejszym źródłem uczucia czystej wdzięczności na tym świecie.
Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości.
Stare przyzwyczajenia mają długie życie.