Uśmiech przeskakiwał jak maleńka pchełka z twarzy na twarz.
Uśmiech przeskakiwał jak maleńka pchełka z twarzy na twarz.
To tylko prawdziwie piękne, co po latach wielu jeszcze się tak jak pierwszego dnia wydaje.
Kobiety są niewyjaśnioną tajemnicą.(...) I jednym z cudów świata.
Rzeczy proste można robić w pojedynkę, do katastrof wymagany jest zespół.
Bez trudu nie wyłowisz i rybki ze stawu.
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma.
Jesteśmy jako oliwki, dopiero kiedy nas miażdżą, wydajemy z siebie to, co najlepsze.
Przygotowałam się na najgorsze i wiem już, że się nie pozbieram, gdy nadejdzie.
[...] kiedy milczenie staje się kłamstwem?
Wiem, że dzisiejszy dzień będzie dobry, bo Bóg pokazał mi tyle pięknych chmur...
Kto odchodzi jest winien. Zbrodnia i kara, wina i zadośćuczynienie. A zadośćuczynieniem ma być jego samotność. Albo karą. I odrzucenie.