
Na dobre wino wiechy nie potrzeba.
Na dobre wino wiechy nie potrzeba.
Cynizm jest poręczą, której można się uczepić w obliczu totalnej katastrofy.
Czasem wyjściem z przepaści nie jest wspinanie się na górę.
Brzuch stary złoczyńca, nie pamięta, co było wczoraj, jutro znów się upomni.
...wiedza to władza.
Dla ciebie będę, kim tylko zechcesz.
Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.
Nic tak nie dodaje dziewczynie animuszu jak para kajdanek w torebce.
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.
Czasem trzeba
obejrzeć się za siebie,
by zrozumieć to, co niesie przyszłość.
Żyć, to wiedzieć, jak się umiera. Samo życie, jest gorsze od śmierci.