
Może... jedyna pożądana zmiana to taka, żeby już przestać cokolwiek ...
Może... jedyna pożądana zmiana to taka, żeby już przestać cokolwiek zmieniać.
"Podobnie jak w stanie embrionalnym nie ulegając wpływom byłem posłuszny jedynie samemu sobie i przeglądając się w wodach płodowych nabierałem szacunku do siebie, tak teraz wsłuchiwałem się krytycznie w pierwsze spontaniczne wypowiedzi rodziców pod żarówkami. Miałem wyczulone ucho. Choć można było nazwać je małym, odstającym, zalepionym od biedy ślicznym, zachowywało jednak każde z tych tak dotąd dla mnie ważnych , bo stanowiących pierwsze wrażenia zdań. Więcej jeszcze: wszystko, co pochwyciłem owym uchem, oceniałem natychmiast maleńkim mózgiem i po rozważeniu tego, co usłyszałem, postanowiłem to i owo przyjąć - tamto zdecydowanie odrzucić.
Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu… Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem.
Choćby nie wiem ile czasu upłynęło, nic bzdury w prawdę nie obróci.
Fakty są to trupy, których nikt nie wskrzesi, jak nikt nie wskrzesi dnia, co przeszedł.
Wydajne posuwanie się w złym kierunku jest gorsze od stania w miejscu.
Nic nie wywołuje między ludźmi
tyle kwasów, co zasady.
Ileż niedoli mogą zawierać takie dwie małe plamki, tak małe, że można je zakryć kciukiem, oczy ludzkie.
Stres - marnowanie czasu, który można by poświęcic na drzemkę.
To mój anioł stróż, moja bogini. Warto przejść przez piekło, aby znaleźć schronienie pod jej cudownym skrzydłem.
Czarni wierzą, że diabeł jest biały.