Życie byłoby niemożliwe, gdybyśmy pamiętali. Wszystko polega na tym, aby ...
Życie byłoby niemożliwe, gdybyśmy pamiętali. Wszystko polega na tym, aby wiedzieć, co należy zapomnieć.
dla Ciebie piszę miłość
ja bez nazwiska
zwierzę bezsenne.
Tylko wydaje ci się, że zapomniałeś, a tak naprawdę to wszystko czeka na odtworzenie w pamięci.
Zrozumiałem, że życie to potępienie.
Wieczne rozpoczynanie wszystkiego od nowa.
Niechlujność języka ułatwia posiadanie głupich myśli.
Żyjemy długo, bardzo długo i pracowicie, w przerwach pomiędzy intensywnymi momentami największego smutku – i także największej radości, żyjemy w ekstatycznych momentach,
lecz pomiędzy nimi trwają epickie przerwy.
W życiu najwięcej jest właśnie tych przerw, które, spragnione może następnej epifanii, lękające się następnej klęski, rozpościerają się między wielkimi i rzadkimi momentami jak łagodny płaskowyż, w wysokich górach. Póki znajdujemy się na płaskowyżu nie umiemy nigdy zgadnąć, co jeszcze się wydarzy, co przyniesie następne gwałtowne uderzenie życia. Nieraz myślimy, że nic się już nie wydarzy, że smutek nigdy się nie skończy. Ale na ogół mylimy się – zawsze przychodzi następny wstrząs,
czasem też następna radość. Zawsze przychodzi
kolejny rozdział, a w nim ukryte skarby –
żyjemy w chwili i w trwaniu.
Uczucie miłości mami nas wszystkich złudzeniem wiedzy.
Przyszłość jest naszą koszulą,
lecz teraźniejszość - naszym ciałem.
Nie wszystko i nie wszędzie jest dla nas.
Zostaje Ci wzruszenie ramion - pamiątkowy gest po tym, że umieliśmy latać.
W końcu przedstawienie bez publiczności nie jest nic warte.