
Zaraza nie jest na miarę człowieka.
Zaraza nie jest na miarę człowieka.
Jestem entuzjastką niewolnictwa: najbardziej na świecie marzę o tym, żeby do kogoś należeć.
Trzeba być cierpliwym,
a wszystko się zmieni na lepsze.
Tam dom twój, gdzie serce twoje.
Czy to już miłość, gdy ktoś zajmuje tak dużo miejsca w życiu drugiej osoby, że po jego odejściu powstaje niemożliwa do zapełnienia ziejąca pustka?
Zmiany przyjdą na pewno, lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.
Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha.
Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.
Prawdy największe są też banalne.
Jeśli zdołamy pozbyć się strachu przed śmiercią, zdołamy też pozbyć się strachu przed życiem.
Jeśli zdołamy pozbyć się strachu przed śmiercią, zdołamy też pozbyć się strachu przed życiem.
Życie, jakkolwiek wspaniałe, jest jednak na końcu trochę marne.