Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać.
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać.
Kiedy żyjesz z niewiernym mężczyzną, uczysz się polegać na wiernym Bogu.
Psu, kiedy śpi, Cyganowi, gdy przyrzeka, żonie, gdy płacze – nie wierz.
Nawet najczarniejsza noc w twoim życiu ma swój koniec. Musisz tylko doczekać świtu.
Kilka stron w bucie również unosi głowę.
"Innym ciekawym aspektem tego nowego stanu był mój odmienny związek z czasem. Zawsze zafascynowany pewnością przeszłości z całym jej bogactwem i zagubiony w obliczu niepewnej przyszłości z jej zbyt wieloma możliwościami traktowałem teraźniejszość wyłącznie jako materiał, którym będę się mógł cieszyć gdy tylko stanie się przeszłością. W ten sposób teraźniejszość zawsze mi umykała.Teraz już nie, cieszyłem się teraźniejszością, godzina po godzinie, dzień po dniu bez nadmiernych oczekiwań, bez planów."
W ostateczności wszystko sprowadza się do czerni i bieli – do dychotomii: dobro i zło.
Kochaj mnie pomimo moich wad.
A tak przy okazji, ubóstwiam Cię... w przerażający i niebezpieczny sposób.
Mędrzec w sobie odkrywa przyczynę własnych przywar.
Głupiec oskarża o nie innych.
Są tajemnice, które umykają ludzkiemu poznaniu.