Ten, kto nie zna języków, jest kaleką.
Ten, kto nie zna języków, jest kaleką.
Szli obok siebie - dwa niezależne kontynenty doświadczeń i uczuć - niezdolni się porozumieć.
Dobranoc słodki książę, zaśnij przy śpiewie diabłów.
No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
Nagle zaczynam rozumieć. Igrzyska wciąż trwają.
Kiedy jesteś kochany stajesz się silny; kiedy ty sam kochasz stajesz się odważny.
Szczyt. Czy to w ogóle mnie dotyczy? Kiedy cofałem się myślami w przeszłość, wydawało mi się, że to co przeżyłem, nie było nawet życiem. Miałem trochę wzlotów i upadków, trochę się wspinałem i schodziłem. Ale na tym koniec. Prawie niczego nie dokonałem. Niczego nie stworzyłem. Kochałem kogoś i ktoś mnie kochał, lecz nic tego nie zostało. Moje życie to dziwny plaski monotonny krajobraz.
Pożar zawsze zostawia po sobie popioły.
Tylko praktyczność ma sens.
Aby osiągnąć szczęście, trzeba znać cierpienie.
Drżała tam nuta śmiechu, ale śmiechu straszliwszego niż smutek, obojętnego jak uśmiech sfinksa, zimnego jak zamróz na drzewach, śmiechu, który miał w sobie grozę nieomylności.