Może ty mi rozwaliłeś świat. A nie wiem, co mógłbym ...
Może ty mi rozwaliłeś świat. A nie wiem, co mógłbym zbudować na jego miejsce.
Podanie ręki jest naprawdę niedoceniane jako czynność intymna. Całuje się znajomych albo kolegów, mimochodem, żeby powiedzieć cześć albo do widzenia. Można nawet pocałować przyjaciela prosto w usta. Szybko objąć kogoś, kogo się zna. Nawet spotkać kogoś na przyjęciu, zabrać go do domu, przespać się
z nim i nigdy już go nie zobaczyć.
Ale podać sobie ręce i stać, trzymając się
za nie, czuć te prądy, które powstają wtedy między dwojgiem ludzi? Czułość takiego aktu, obietnica w nim zawarta to coś,
co dzielicie z nielicznymi ludźmi w życiu.
Czas upływa, a my tracimy z oczu nasze marzenia - bo się nie spełniają.
Dzień po dniu tracimy atrybuty niepodległego państwa
InneAle jestem megaleniem, megatchórzem, megaasekurantką.
InneRzecz w tym, że kokieteria to nałóg, którego nijak nie da się zaspokoić.
Inne
Wybacz mi pozorny chłód
żyje tak, by żyć
Nie chcę zbyt wiele
wszystko lub nic...
Nadzieja błyszczy w sercu durnia.
Inne
Czasami może najlepiej być ślepym, bo wtedy się widzi wszystko takim, jakim jest naprawdę, człowieka nie zaślepia wygląd zewnętrzny.
Musisz ranić albo zostaniesz zraniony.
InneRozumiem, że nie da się uciec przed przeznaczeniem. Niepotrzebnie próbowałam.
Inne