
- Wspomnienia – powiedział jakiś melodyjny głos za jej plecami. ...
- Wspomnienia – powiedział jakiś melodyjny głos za jej plecami. – To pajęczyny, w które łapie się umysł.
Jeśli już mam być nieszczęśliwa, to przynajmniej niech mi z tym będzie do twarzy.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Poczucie humoru dobrze amortyzuje życiowe wstrząsy.
Uniwersalny mechanizm zła - ostatnią ofiarą zabójcy jest zawsze on sam.
Robyn tam stała, żyła, była prawdziwa, była człowiekiem, a potem zniknęła. Przestała istnieć.
Bo choć dla czasu staje się nicością, ona jest dla mnie całą wiecznością.
Pozostaje z pustym kieliszkiem i czymś trudniejszym do napełnienia w środku. Czuje się już tylko nawozem pod roślinę, jaka często przekwita na grobie zwiędłej miłości. To rzadka roślina, a nazywa się szczęście.
Gdy zwierza z ciebie zedra,czleka w tobie zmecza ,na ten czas ujrza ducha i niech przed nim klecza.
Może obaj gramy pewne role, żeby jakoś przetrwać.
Życie to coś, co upływa kiedy jesteśmy zajęci snuciem planów na przyszłość.