
Wstrzymanie się od krytyki religii jest niemoralne – oto moja ...
Wstrzymanie się od krytyki religii jest niemoralne – oto moja teza.
Trzeba coś kochać, żeby to znienawidzić.
Człowiekowi, który niczego się nie boi, nic nie może się stać.
Samobójcy jawią się nam jako obciążeni poczuciem winy za indywidualizację, jako owe dusze, które za cel życia uważają już nie doskonalenie się i kształtowanie samych siebie, lecz unicestwienie się, powrót do matki, do Boga,
do wszechświata. Natury takie są w większości zupełnie niezdolne do popełnienia prawdziwego samobójstwa, ponieważ pojęły dogłębnie tkwiący w nim grzech. Dla nas są jednak samobójcami, gdyż w śmierci, a nie w życiu widzą wybawiciela, są gotowi usunąć się i poświęcić, zgasnąć i wrócić do początku.
Ludzie, którzy pragną władzy, nie mają skrupułów.
Jeśli uważasz, że Twoje miejsce jest na dnie, to bierz jak najwięcej powietrza i skacz.
Jak tu żyć z czułym sercem na takim świecie?
Bądź na poziomie i trzymaj się w pionie!
Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co się trafi.
Środki uspokajające mają do zaoferowania tylko puste sny.
A przecież kochałam, tak mocno, że byłam gotowa umrzeć dla idei.