
Długi mają wdzięk w dwudziestu pięciu latach, później nikt ich ...
Długi mają wdzięk w dwudziestu pięciu latach, później nikt ich już nie przebacza.
Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
Przeszłość może czasem sprawić, że nie będziemy zauważać, co dzieje się wokół nas
Niechętnie mówimy o śmierci. I niechętnie godzimy się ze świadomością, że prędzej czy później i tak wszyscy umrzemy. Strach przed śmiercią to tak naprawdę strach przed nieznanym. To naturalne uczucie, nikt z nas bowiem nie ma pewności, czy po tym, jak odejdziemy już z tego świata, cokolwiek czeka nas dalej.
I myśleliśmy o tej nieprawdopodobnej rzeczy, którą przeczytaliśmy, że ryba, samotna w swoim słoju - smutnieje, a kiedy jej włożyć lusterko - znów robi się wesoła...
Proszę sobie wyobrazić roślinę, która więdnie, bo nie pada deszcz, tak wiedzie się tutaj ludziom. Nikt o nich nie mówi, nikt ich nie potrzebuje i nie mają oni żadnej szansy kiedykolwiek stąd wyjść. Dlatego odmawiają wreszcie nawet przyjmowania pokarmu.
Jeżeli wierzysz nie widząc, jak jest naprawdę, to nie jesteś mędrcem, lecz ślepcem, i to z własnej woli. Najpierw musisz zobaczyć, żeby się nauczyć i pojąć.
Gdzie się pali książki, dojdzie w końcu do palenia ludzi.
Nie w tym rzecz, ile jeszcze przed nami upadków, ale w tym ile razy będziemy mieli siłę wstać.
Wszystko musi ku czemuś zmierzać.
Lepiej jest sto łez otrzeć jak jedną wycisnąć.