
[...] jeśli kogoś tak dręczą marzenia o życiu osiadłym, nigdy ...
[...] jeśli kogoś tak dręczą marzenia o życiu osiadłym, nigdy nie zapuści korzeni.
Tych ludzi przede wszystkim pociąga przygoda.
Smakujesz tak cholernie wspaniale, że mam wrażenie, że stracę zmysły.
Żyłam bez celu, a więc tak, jakby mnie nie było.
Na ogół głosy najdłużej zachowują młodość.
Możesz być całością tylko wtedy, jeśli kochasz, jeśli czujesz, jeśli się dzielisz.
Powiedziałeś, że mamy zostawić cię na tej pustyni, bo planujesz zacząć nowe życie jako kaktus.
Serca, które zapłonęły wśród przeszkód, giną w cichej przestrzeni.
Czy sądzisz, że swoje oczy trzymam w odbycie?
Wymarzona kobieta to nie ta, o której marzy ona sama, ale ta, którą widzi mężczyzna.
Im bardziej płaczę, tym słabsza się staję. Nie jestem już niczym więcej jak naczyniem na łzy, które nie przestają płynąć.
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, wrogowie gromadzą się.