
A może był to strach przed świadomością?
A może był to strach przed świadomością?
Gwiazdy są najbardziej niezmienną rzeczą jaką znamy.
Nienawiść do ludzi jest potwornie męcząca.
Sami tworzymy swoje demony, które nas prześladują.
Okazuje się, że piekło to nie płonąca, wrząca otchłań ognia i cierpienia [...]
Piekło jest wtedy, kiedy ludzie,
których kochasz najbardziej na świecie, sięgają po twoją duszę i wyrywają ci ją. I robią to tylko dlatego, że mogą.
Nie ma martwych języków, są tylko uśpione umysły.
Zwycięstwa szybko przemijają, klęski i umarli pozostają do końca.
Czym właściwie jest życie, w którym smutki i radośc tak dziwnie splatają się w jeden wspólny los.
Nawet własny ból nie jest tak ciężki, jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrotniony przez wyobraźnię.
Ile osób może jednak powiedzieć, że są bezgranicznie szczęśliwe, że mają choćby jedną ludzką istotę, której mogą całkowicie zaufać?
Często jedyny ratunek, to właśnie dno, od którego można się odbić.