Chcę, by mój świat był twoim, a twój moim. Na ...
Chcę, by mój świat był twoim, a twój moim. Na tym polega przyjaźń.
Okazywać swoją uczoność to okazywać nieumiejętność schlebiania cudzej próżności.
Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.
Nie mogłam znieść uczciwości. Powiedział mi zbyt wiele nieprzyjemnych prawd na mój własny temat, a coś twardego, mrocznego, co żyje we mnie, nie mogło znieść światła.
Dojrzałość to przecież nie liczba przeżytych lat...
Lecz bagaż życiowych doświadczeń.
Nasze serca nie są z kamienia. Kamienie mogą kiedyś rozsypać się w proch. Mogą stracić kształt. Ale serca się nie rozsypują. Są pozbawione kształtu, możemy je sobie wiecznie przekazywać, czy są dobre czy złe.
Nawet jeśli kończy się jedna przygoda, to druga się zaczyna.
Sami tworzymy swoje demony, które nas prześladują.
Ileż niedoli mogą zawierać takie dwie małe plamki, tak małe, że można je zakryć kciukiem, oczy ludzkie.
Płeć, wiek, rasa — takie gówniane
rzeczy dzielą ludzi. Jedyne, co nas łączy, to walka o to, kto lepszy.
Serca bywają dobrze ukryte, a Ty zdradzasz je słowem.