Ogień, powstrzymywany we mnie, czasami wydziera się z zamknięcia i ...
Ogień, powstrzymywany we mnie, czasami wydziera się z zamknięcia
i padam ofiarą własnych płomieni,
a gdy jestem pogrążony w płomieniach,
parzę innych.
To się nie zdarza,
żeby cokolwiek było
tak, jak już było.
- Greta - odezwałam się. - Wiesz, to już długo nie potrwa. Mam na myśli Fina.
Musiałam się upewnić, że rozumie sytuację równie dobrze jak ja. Mama porównywała ją do kasety magnetofonowej, której nie da się przewinąć. Trudno jest jednak pamiętać, że nie da jej się przewinąć, dopóki słucha się muzyki. Zapomina więc się o tym, zatapia w muzyce, a wtedy, zanim się człowiek obejrzy, taśma się kończy.
Czyż cuda nie są czarami?
InneNic nie jest jednocześnie piękne i prawdziwe.
InneWielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca.
InneWrażenie mylące, lecz co za przyjemność!
InneMyślenie nie jest nieodzowną funkcją człowieka. Komplikuje życie.
Inne
Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.
Chłop robotny i baba pyskata zawojują pół świata.
InneNa dobre wino wiechy nie potrzeba.
Inne