Ogień, powstrzymywany we mnie, czasami wydziera się z zamknięcia i ...
Ogień, powstrzymywany we mnie, czasami wydziera się z zamknięcia
i padam ofiarą własnych płomieni,
a gdy jestem pogrążony w płomieniach,
parzę innych.
Lepiej jest sto łez otrzeć jak jedną wycisnąć.
Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.
Prawdziwy dżentelmen
nie pije przed południem.
To, że coś cię wkurza, pokazuje, że ci na czymś zależy.
Życie uczy niewielu rzeczy oprócz tej jednej. Nie ma drogi powrotu.
W strachu kryje się gdzieś zazdrość.
Zawsze będzie cię prześladować myśl, że marnujesz sobie życie.
Nic, co ma jakąś wartość, nie jest łatwe.
Im bardziej pospolita i banalna jest zbrodnia, tym trudniej ją wykryć.
Już w chwili narodzin nosimy w sobie nieuchronność odejścia.
Wszystko musi kiedyś przeminąć, zakończyć się, zniknąć bezpowrotnie, albo przejść do innego wymiaru, nieosiągalnego dla nas, pozostających w tym samym miejscu...
Tak, ale Anna była kimś stałym w niestałości świata, nieprzemijającym światłem w szarym dniu, radością, która nie jest tylko przebrzmiałą muzyką, ale dźwiękiem, którym drga każda chwila życia...