Jak przekleństw wiązanki bywają poranki.
Jak przekleństw wiązanki bywają poranki.
Trzeba bardzo uważnie patrzeć, żeby dostrzec to, co dzieje się na naszych oczach. Trzeba pracy nabożnego trudu, żeby widzieć to, na co patrzymy.
Umiejętność skupienia się jest cenna. Życie bez niej, to jak niewidzenie, choć ma się otwarte oczy.
Miłość i nienawiść są obliczami tego samego.
Nie chcę umierać.
Za krótko byłam kochana.
Ja nikogo nie zabiłem, ja tylko przyśpieszyłem nieuniknione.
Żyć znaczy tworzyć nieznane.
Padłem ofiarą szeregu wypadków. Jak każdy.
Każdy z nas ma dwoistą naturę: dobrą i złą, nosi w sobie łagodność i gniew, spokój i nerwowość, wiarę i jej brak, i tylko od nas zależy, którą z tych natur, które z naszych przyzwyczajeń dopuścimy do głosu. Wiem teraz, że ten, kto wybierze i zna swoją drogę jak ja i Daniela, a całą resztę pozostawia własnemu biegowi, staje się znowu jak dziecko – beztroski i roześmiany, mimo że siły gasną i słońce chyli się ku zachodowi…
Zaufany przyjaciel zawsze się przydaje.
Fizycznie wciąż była w domu, ale
duchem już zdążyła ich opuścić.