Jak przekleństw wiązanki bywają poranki.
Jak przekleństw wiązanki bywają poranki.
Przebaczenie jest najtrudniejszą miłością.
Bóg nie znosi tchórzy.
Czemu ci straszno? Przecież nawet umierać lepiej, niż gnić za życia.
Los człowieka często kończy się na długo przed śmiercią.
To bardziej przerażające, niż gdyby ktoś obcy skradał się po korytarzach. Od obcego można uciec. Nie można uciec od samego siebie.
Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy. Ale kiedy już przyjdzie, zaczynamy rozglądać się trwożnie za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.
Okazje są jak wschody słońca. Jeśli czeka się zbyt długo, można je przegapić.
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Świat składa się z punktów widzenia, ja jestem jednym z nich.
Moje myśli czasem błądzą w koszmarach, jednak nigdy się nimi z nikim nie dzielę.