Nie, to nie grzech być szczęśliwym.
Nie, to nie grzech być szczęśliwym.
Umrzeć ze śmiechem na ustach to z pewnością najchwalebniejszy ze wszystkich chwalebnych rodzajów śmierci.
Ale taki już jest człowiek: ceni naprawdę tylko to, czego nie ma.
Ci, których pokochaliśmy zostają z nami na zawsze...
Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem.
Nigdy zbytnio nie lubiłam czytać, bo czyż się lubi oddychać?
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata,
a nie dostrzegasz belki we własnym oku?
Słabość to tylko ból, który opuszcza nasze ciało.
A przecież w pogoni za czymś, co nie należy do ciebie, nie ma ani krzty honoru.
- Nic mi nie jest. Mogę stać.
- Trudno to nazwać staniem, skoro potrzebna ci ściana, żeby utrzymać się na nogach.
- To "opieranie się" - sprostował Jace. - Pierwszy etap stania.
Zasiej niepewność w obozie wroga, a wygrana będzie twoja.