Wszyscy jesteśmy grzeszni, pytaniem jest tylko czas i wymiar kary.
Wszyscy jesteśmy grzeszni, pytaniem jest tylko czas i wymiar kary.
Złamane serce nie uchodzi za śmiertelną ranę.
"Dziś tak bardzo chcę cię pocałować, że gryzę się we własny oddech"
Zawsze się dochodzi gdzie indziej, niż się chciało.
Pierwszy łyk z flaszki wiedzy robi cię ateistą, lecz na jej dnie czeka Bóg.
Że twój mrok nie zdoła zgasić mojego światła. Obiecaj.
Drażni nas u innych to, czego nie akceptujemy u siebie.
Wolnym bowiem jest człowiek tylko wtedy, gdy jest samotny.
Gdybym patrzyła jedynie oczami, zagubiłabym się w waszym mrocznym świecie.
Zdarzają się takie rzeczy, które są jak pytania.
Mija minuta, albo lata, a potem życie odpowiada.
Jeśli kogoś kochamy, chcemy poznać nie tylko duszę, ale i ciało ukochanego. Czy to takie ważne? Nie wiem, pewnie przemawia przez
nas instynkt. W tej kwestii trudno przewidzieć własne reakcje albo wyznaczać sobie granice.
Najwspanialsze jest odkrywanie, kiedy onieśmielenie ustępuje miejsca śmiałości, a ciche jęki zmieniają się w krzyki i przekleństwa. Tak, przekleństwa. Kiedy kocham się z mężem, chciałabym słyszeć „niecenzuralne” słowa.
Zamiast tego padają pytania: „nie za mocno?”, „nie za szybko?”, „nie za wolno?”. To bardzo krępujące, chociaż może w pierwszej fazie związku niezbędne i świadczy o wzajemnym szacunku. Aby stworzyć idealną, intymną więź, trzeba ze sobą dużo rozmawiać, bo nie ma nic gorszego od frustrującego milczenia i pruderii.