
Wokół nich rozciągała się stara jak świat teraźniejszość.
Wokół nich rozciągała się stara jak świat teraźniejszość.
Wszelkie uczucia czerpią swój absolut z marności gruczołów.
Gdzie ci dużo obiecują, małą torbę przynieś.
Chętna uczynić z młodości zmierzch swego życia.
Wszystko ma swoją cenę.
Prawda to zjawisko lokalne. Jak mikroklimat.
Miłość jest jak róża: wszyscy skupiają się na jej kwiecie, ale to kolczasta łodyga utrzymuje ja przy życiu.
Jak można przechodzić koło drzewa
i nie być szczęśliwym, że się je widzi? Rozmawiać z człowiekiem i nie być szczęśliwym, że się go kocha?
Niemożliwe jest tylko w naszej głowie.
Samotność czyni z ludzi geniuszów lub idiotów.
W jednej chwili czuje się optymizm,
by już w następnej poddać się przekonaniu,
że wszystko rozsypie się w gruzy.
I w końcu tak się właśnie dzieje.