Była już zresztą prawie wolna - ale jeszcze niezupełnie, jeszcze ...
Była już zresztą prawie wolna - ale jeszcze niezupełnie, jeszcze nie wtedy.
Lecz choćby oczy jej były na niebie, a owe gwiazdy w oprawie jej oczu, blask jej oblicza zawstydziłby gwiazdy.
Przysięga była nie tylko obietnicą. Była jednocześnie rozkazem.
Ludzie zdolni są do rzeczy wielkich, dlatego zginą przez drobiazgi.
Nie mówię wiele z wyboru.
Wybierając zwątpienie jako filozofię życia to tak, jak wybierać bezruch jako sposób przemieszczania się w przestrzeni.
Kiler, trzysta dolarów? Och*jałeś? Co ja sobie za to kupię, waciki?
Może rzeczywistość zależy od naszego na nią spojrzenia? Każdy widzi dokładnie to, co chce widzieć.
Czy ja wariuję? Czy tak to się zaczyna? Czy jestem jak ten ręcznik papierowy, który po zmoczeniu rozlatuje się, rozpada? Cienka błonka normalności.
Z drobnego krzewu wahania wzrosło wielkie drzewo rezygnacji.
Rozmazana plama - sam dość często odnoszę wrażenie, że nią jestem.