Śmiech zapala światło w jego oczach.
Śmiech zapala światło w jego oczach.
- Co się robi, kiedy człowiek zaczyna się bać, że wszyscy go zostawią?
- Trzeba się postarać, żeby zostali.
- A jeśli to niemożliwe albo nie umie się tego zrobić? (...)
- Należy ich uprzedzić i samemu uciec, żeby nie trzeba było patrzeć, jak odchodzą.
Kiedy posiadamy niewiele, to i chcemy niewiele, wszyscy jesteśmy równie, niczego sobie nie zazdrościmy.
Czasem żeby coś ukryć najlepiej to wyjawić.
Nędzna jest miłość, gdy da się określić.
Zaniechanie czynu też jest czynem.
Kiedy jesteś w znakomitym nastroju, zawiadom o tym swoją twarz.
Przyzwyczajasz się do kogoś,
zaczynasz go nawet lubić
a potem on odchodzi.
W końcu wszyscy odejdą.
To ona, moja kobieta,
moja silna kobieta,
która jednocześnie jest moją słabością.
Otworzyłam kolejne drzwi strachu – nikogo tam nie było.
Do czasów dziecięcych wrócić chcę.
Gdzie nie było problemów, gdzie życie było proste, gdzie nic nie obchodziło mnie..