
(...)umierając, nic ze sobą zabrać nie zdoła(...).
(...)umierając, nic ze sobą zabrać nie zdoła(...).
Głosy mają jakąś iście magiczną zdolność wywoływania wspomnień i emocji.
Kochamy potępiać, bo wtedy na chwilę sami stajemy się niewinni i szlachetni.
Wszystkiego, co dobre, człowiek się uczy.
Niedoświadczeni i najbardziej doświadczeni
są zawsze najspokojniejsi - jedni w stanie szoku,
drudzy świadomi znaczenia zachowania powagi.
Wspólne rzyganie, jak mało co, robi z ludzi wspólnych przyjaciół.
Sądy stają się stereotypami właśnie dlatego, że jest w nich prawda.
Trudno wypuścić z ręki coś czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone cierniami. Może zwłaszcza wtedy.
Ale nie obawiaj się, bowiem zazwyczaj widmo śmierci sprawia, że bardziej szanujemy życie.
Bóg nie daje ludziom ciężarów, których nie mogą sami udźwignąć.
- Czasem życie jest naprawdę do dupy.
Ale wiesz czego się trzymam?
Chwil, które nie są do dupy.
Cała sztuka polega na tym,
by umieć je dostrzec.