Bo ja jestem kolekcjonerem wyzwań, rzeczy, które się wydarzą i ...
Bo ja jestem kolekcjonerem wyzwań, rzeczy, które się wydarzą i nie przywiązuję wagi do spraw, które minęły. Mam słabą pamięć.
Nie jestem bardziej samotny niż strumyk przy młynie, chorągiewka na dachu, niż gwiazda północna, południowy wiatr, kwietniowy deszcz, styczniowa odwilż, pierwszy pająk w nowym domu... Nie jestem bardziej samotny niż ten głupiec śmiejący się nad stawem.
Po winie rozum w głowie ginie.
Nie słyszała nawet bicia swojego serca. Po tym, czego właśnie doświadczyła, powinno walić jak młotem, ale czuła tylko ogromny ciężar, jak gdyby gigantyczne kolano przyciskało jej pierś. Może nie biło dlatego, że zostało złamane na pół i zatrzymało się.
...albowiem być szczęśliwym nie oznacza bronić się przed nieszczęściem, ale je akceptować.
Wszelka mądrość zaczyna się od akceptacji cierpienia.
Krew z serca mojego twoją jest ochroną.
Prosiaczki zrobiły to, co robią prosiaczki, z własnych, prosiaczkowych powodów.
Nagle zaczynam rozumieć. Igrzyska wciąż trwają.
“Prawdziwy facet ma takie coś, że jak stoisz naprzeciwko niego, to czujesz, że stoisz naprzeciwko faceta. On nic nie robi. Oddycha tylko i się patrzy."
Kochać to sprawić, by w drugim objawiło się nowe życie. To stwarzać na nowo.