
Kończą mi się litery. Nie mam już ani słowa. Ktoś ...
Kończą mi się litery. Nie mam już ani słowa. Ktoś obrabował mnie z całego słownika. Wiem, że słowa potrafią ranić. Ale nie sądziłam, że mogą zabić.
Bogatemu diabli na żarnach mielą.
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?
Jakość miejsca zależy od towarzystwa.
Miłość to najbardziej chamski z chamskich dowcipów Ironii.
Czasami wydaje się, że wszechświat chce zwrócić na siebie uwagę.
Ciesz się życiem, dopóki trwa.
Zakończenie to najlepsza część każdej historii.
(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.
Gdy zaś inne stworzenia wzrok spuszczają w ziemię, człowiek otrzymał postać wyniosłą, miał nakaz patrzeć w niebo, twarz zwracać ku gwiazdom.
Uważaj na życzenia... Mogą się urzeczywistnić.