...wolałam raczej skrywać ból pod osłoną ciętych ripost.
...wolałam raczej skrywać ból pod osłoną ciętych ripost.
Trudno ufać komukolwiek, gdy wszyscy wokoło zawodzą.
Odległość dla miłości jest jak wiatr dla ognia. Małe gasi, wielkie wznieca...
Pobyt na Ziemi ma przede wszystkim nauczyć cię wyzbycia się strachu i nauczenia się bezwarunkowej miłości.
Miłości nie można zjeść, kupić za nią konia ani ogrzać nią swych komnat w zimną noc.
Nadzieja jest dobra,
może nawet najlepsza.
To co dobre nie umiera nigdy.
-Jesteś mój – wyszeptała. – Mój, a ja twoja. Jeśli zginiemy, to trudno. Wszyscy muszą umrzeć, Jonie Snow. Ale najpierw żyjemy.
Och, historia... To przecież w przeszłości.
Żyć z dnia na dzień, sam w obliczu nieba.
Ci, którzy cierpią w milczeniu, nie znajdą miłosierdzia.
To miasto ma czarodziejską moc. Zanim się człowiek obejrzy, wejdzie mu pod skórę i skradnie duszę.