Uśmiech to bodaj najkrótsza droga do drugiego człowieka.
Uśmiech to bodaj najkrótsza droga do drugiego człowieka.
Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć.
Jesteśmy tym, kim jesteśmy, z powodu tych, których przyszło nam kochać, i dzięki tym, którzy nas kochali.
On mnie kochał, tego mi już nikt nie odbierze.
Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy.
Zmarli pozostawiają wśród nas swoje cienie, jak echo w przestrzeni, w której niegdyś żyli. Prześladują nas, nie przekwitając, nie starzejąc się tak jak my. Strata, którą opłakujemy, nie wpływa na ich przyszłość, lecz wyłącznie na naszą.
Ból nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg. A przebaczenie to słońce, które go topi.
Dom jest tam gdzie
składasz głowę.
Niełatwo jest być czegoś wartym.
Fantaści jeszcze mniej wierzą w
cuda niż prostytutki w miłość.
Czy mnie kochał? Nie. I jeśli popełniłam błąd, to było nim przekonanie, że ulegając mu, zatrzymam go przy sobie. Czy byłam zakochana? Bałam się, że znajdzie sobie inną? Tego rodzaju obrona nic nie znaczy... nawet ja nie widzę w niej sensu.