Mam dość tego świata ciągle pędzącego naprzód, kiedy ja nie ...
Mam dość tego świata ciągle pędzącego naprzód, kiedy ja nie jestem jeszcze gotowa ruszyć.
Bo wojna, unicestwiając miliony ludzkich istnień, udowodniła paradoksalnie, że właśnie ludzkie życie jest największą wartością.
Jestem jednocześnie za bardzo i zarazem nie dosyć.
Życie jest grą, w której wszyscy oszukują. Każdy każdego obserwuje.
Pragnienie jest słodkie i wzmaga się, kiedy człowiek nie może dostać tego, czego rozpaczliwie pożąda.
To okrucieństwo, nawet, jeśli robisz to komuś takiemu jak ja.
Nudne jak flaki z olejem.
A przecież w pogoni za czymś, co nie należy do ciebie, nie ma ani krzty honoru.
Stres potrafi wycinać człowiekowi najróżniejsze figle.
Okaleczanie się, jak na ironię, to ratunek przed samobójstwem.
Ale to nie były łzy, to złamane serce wycieka mi przez pory.