
...Najgorszą samotnością nie jest ta, która otacza człowieka, ale ta ...
...Najgorszą samotnością
nie jest ta, która otacza człowieka,
ale ta pustka w nim samym.
Prawdziwi optymiści nie są przekonani o tym, że wszystko pójdzie dobrze, za to są przekonani, że nie wszystko pójdzie źle.
Na horyzoncie zawsze czeka nas coś niemiłego.
Wszystko jest możliwe.
Niemożliwe wymaga po prostu więcej czasu.
Przyznajmy to sobie szczerze – każda z nas setki razy robiła dobrą minę do złej gry – żeby kogoś nie urazić, nie zniechęcić do siebie, nie przestraszyć. Nie obciążać swoimi problemami, nie zwracać na siebie uwagi. Ale pamiętaj – też masz prawo nie wyrabiać. Nie mieć siły. Mieć dość. Masz prawo do chwili słabości. Do tego, żeby Cię ktoś przytulił, zamiast ponownie strzelić Ci w twarz.
Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty.
Wielkie skutki mają swoje malutkie przyczyny.
Był jej narkotykiem. Uzależnieniem, z którym nie potrafiła zerwać. Co więcej, nie chciała zerwać.
Wydaje ci się, że coś będzie istniało wiecznie, a jutro może się okazać, że już tego nie ma.
Uważam, że wszystko to, co człowiek pomyśli sobie, nie mogąc zasnąć, nie powinno nigdy zostać pomyślane. To są myśli zbędne, odpady dziennego myślenia, coś, czego nasz aktywny umysł nie chciał pomyśleć w dzień, a teraz, mając tyle czasu do dyspozycji, czuje się w obowiązku wykorzystać. Nie wiem: ta myśl przyszła mi do głowy pewnej bezsennej nocy,
a więc pewnie też jest do wyrzucenia.
Tej nocy na niebie było mnóstwo gwiazd, ale nie były to gwiazdy zakochanych.
Tu, milę powyżej poziomu morza, gwiazdy wydawały się ostre i okrutne niczym otwory wycięte w czarnym aksamicie, rany zadane niebu boskim kolcem do lodu.
To były gwiazdy tych, którzy nienawidzą
i Harold czuł, że może pomyśleć życzenie: Chciałbym, żebyście zdechli, świnie.