Oto klucz do szczęścia: nie brać rzeczy zbyt tragicznie, robić ...
Oto klucz do szczęścia: nie brać rzeczy zbyt tragicznie, robić co możecie najlepszego w danej chwili, życie uważać za grę, a świat za boisko.
Zmiany przyjdą na pewno, lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.
W jakimś momencie trzeba dopuścić do siebie myśl, że ktoś już nie wróci i nie będzie "długo i szczęśliwie".
"– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś?
– Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.
– I co wtedy zrobiłaś?
– Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
– Długo?
– Tydzień.
– To niedługo.
– Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija.
Powoli zaczyna się żyć na nowo."
Nikt z nas nie zmienia się z czasem, lecz jedynie dociera bliższej istoty swojej natury.
Na bieżni wiodącej do szczęścia brak linii mety.
Dlaczego przeszłość musi koniecznie umrzeć, aby stała się możliwa do zniesienia?
Nie można przeżyć na nowo czasu, który się już raz przeżyło.
Czy "wszyscy" to również ja?
W każdym razie mamy do siebie jakąś słabość, to jest ważne.
Każdy dzień jest jak niedziela
Każdy dzień jest cichy i szary