Czymże innym jest podróż, jeśli nie pogonią za utraconym czasem.
Czymże innym jest podróż, jeśli nie pogonią za utraconym czasem.
Ale co to znaczy: kochał?
Czyż kocha się tego, komu
się siebie wzbrania, czy też tego,
komu się siebie oddaje?
Czasami dochodzę do wniosku, że lepiej byłoby być samemu. Trudno jest być zakochanym.
Nie wierzę w twoje oczy, jak się nie wierzy w niebo.
Ludzie nie chcieli dokonywać wyborów, czuć ciężaru odpowiedzialności, pragnęli zrzucić na kogoś to brzemię życia. Pytali dosłownie o wszystko. (...) Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
Najniebezpieczniejszymi wadami są te, które w umiarze są dobrem.
Intrygi są jak owoce. Potrzebują czasu, by dojrzeć.
Pytasz jakie blizny najdłużej się goją?
Te po szczęściu.
Odniósł wrażenie, że mógłby
przyglądać się Jej godzinami i
nigdy nie miałby dość.
Ludzie zazwyczaj nie mają pojęcia, jak bardzo się starasz i jak bardzo ci zależy, dopóki nie przestaniesz.
Aby poznać siebie, trzeba się wystawiać na próbę. Tylko tak może się przekonać każdy, na co go stać.