
Jestem na tyle obłąkany, by wierzyć, że najszczęśliwszym człowiekiem na ...
Jestem na tyle obłąkany, by wierzyć, że najszczęśliwszym człowiekiem na świecie jest tylko ten, kto ma najmniej potrzeb.
Wspólne rzyganie, jak mało co, robi z ludzi wspólnych przyjaciół.
Każdy związek ma swoją wartość: każde doświadczenie, które cię spotyka w związku z inną istotą ludzką - jest po prostu doświadczeniem. Stajesz się tym, kim jesteś, nieustannie ulepszasz siebie, aby przygotować się na podążenie za uczuciem. Czas poświęcony innym ludziom nigdy nie jest zmarnowany. Każdy związek czegoś uczy, każdy związek niezależnie od tego, jaki był ciężki, jak bardzo cię rozczarował czy jak szybko się rozpadł, ma swoją niezaprzeczalną wartość...
(...) paranoja to nie tylko stan kliniczny, ale i cecha umożliwiająca przetrwanie.
Było ich tylko czterech, więc Will miał znaczną przewagę.
Bez groźby śmierci nie ma żadnego powodu, by żyć.
Trudno jest mieć wiarę, kiedy się przeczytało zbyt wiele książek, prawda?
Nie ma nic lepszego od samego istnienia. Nawet dzień smutku, to przecież dzień życia...
Ale dla mnie nie ma ani poniedziałku, ani niedzieli: są tylko dni popychające się w bezładzie.
Jeśli nie uda się nam ograniczyć samochodów, my, Amerykanie, nie będziemy już przynajmniej musieli roztrząsać zagadki, która od tysiącleci nurtowała ludzkość: jaki jest sens życia? Dla nas odpowiedź będzie prosta, ustalona i niekwestionowana we wszystkich celach praktycznych: sensem życia
jest produkcja i korzystanie z samochodów.
Wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe.