Ja też lubiłem się pieprzyć, ale nie robiłem z tego religii. Zbyt wiele jest w tym śmieszności i tragizmu. Ludzie nie za bardzo wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Czynią więc z seksu zabawkę. Zabawkę, która ich niszczy.
Ja zaś kulę się wtedy w sobie i myślę,
jak straszną rzeczą jest wiedzieć o sobie wszystko.
Pomocy, ale nie ratujcie mnie.
Z morderstwem jest jak z życiem; i jedno, i drugie jest nieprzewidywalne.
"Każdy ma gdzieś pokrewną duszę, tylko jedną. Ta osoba jest dla ciebie idealna, to twoje przeznaczenie. Problem w tym, że prawie nikt nigdy nie znajduje bratniej duszy. Dlatego większość ludzi żyje z poczuciem, że czegoś im brakuje."
I właśnie to nadaje sens życiu: wiara.
-Trzeba żyć, kochani - powiedział Dziewiątka - Trzeba żyć i cieszyć się, i płakać, i przeklinać, i diabli jeszcze wiedzą co robić, ale nie wolno wspominać.
Im większa miłość, tym większa tragedia. Te dwa elementy zawsze idą w parze.
Ja chcę być metafizycznie szczęśliwa i koniec.
Jeżeli chcesz zrozumieć słowo szczęście, musisz je pojmować jako zadośćuczynienie, a nie jako cel.
Wspólne rzyganie, jak mało co, robi z ludzi wspólnych przyjaciół.
