
Umrzeć ze śmiechem na ustach to z pewnością najchwalebniejszy ze ...
Umrzeć ze śmiechem na ustach to z pewnością najchwalebniejszy ze wszystkich chwalebnych rodzajów śmierci.
Nie zawsze możemy mieć to, czego pragniemy. Taka jest ludzka natura, tak nas zaprogramowano.
Wciąż ściskała książkę. Desperacko chwytała się słów, które ocaliły jej życie.
- Ja chcę być lekarzem.
- Taki wstyd w rodzinie! A ja marzyłam, że będzie artystą. Kiedy nosiłam go jeszcze w łonie, biegałam po lesie nago, śpiewając Bacha. Wszystko na nic.
- Widocznie mama fałszowała.
Najchętniej chciałoby się wszystko rzucić, położyć się w domu do łóżka i o niczym więcej nie słyszeć.
To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba jej wyznawców.
A może czas istniał tylko wtedy, gdy byłeś świadkiem jego przemijania?
"Zakochałam się w magii słów, w tym, w jaki sposób mnie dotykał
i co mówił, kiedy mnie dotykał. Pociągnął mnie za sobą jak wiatr pociąga nasionka dmuchawca.
Ja – bez woli… on jak żywioł."
Nie potrzebuję niczego od nikogo.
Usłyszałem twój głos przez fotografię
Pomyślałem o tym i wywołałem przeszłość.
Umiemy pływać, ale nikt z nas nie jest ognioodporny.