
Nie krew z mojej krwi, nie kość z mojej kości, ...
Nie krew z mojej krwi, nie kość z mojej kości, lecz to nie umniejsza matczynej miłości. Więc zawsze już o tym pamiętaj, mój kotku, że cię nie nosiłam pod sercem, lecz w środku.
Chciałbym zabić wewnętrzne lenistwo.
Przyjaciele to forma przeprosin Boga za nasze rodziny.
Kiedy przyjdzie co do czego, wbije ci nóż w serce, a potem spokojnie zje kolację.
Z tęsknoty pisze się wiersze.
Żyjmy teraźniejszością. Kto wie, jutro może nas nie być.
Każdy żyje za siebie i każde życie jest osobną historią.
Z pracą to jak z żarciem. Powinno przede wszystkim smakować.
Dobra groźba jest często skuteczniejsza niż cios.
Ludzie, których kocha się z całego serca, nigdy się nie starzeją.
Kiedy życie wręcza ci cytrynę, upiecz ciasto cytrynowe.