
Nie krew z mojej krwi, nie kość z mojej kości, ...
Nie krew z mojej krwi, nie kość z mojej kości, lecz to nie umniejsza matczynej miłości. Więc zawsze już o tym pamiętaj, mój kotku, że cię nie nosiłam pod sercem, lecz w środku.
Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
W oczach tkwi siła duszy.
Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, że jest dla kogoś ważny,
że bez niego czyjeś życie byłoby uboższe.
Odrobina szczerej odrazy może mieć odświeżające działanie, jak cierpkie wino po zbyt słodkim deserze.
Budził przerażenie, to prawda, ale jakże często zdarza się, że ludzkie twarze nie pasują do człowieka, jak gdyby ktoś
mylił się przy ich rozdawaniu.
Świszczą tylko kule dookoła, tej która jest dla Ciebie nie słychać.
I nagle okropne objawienie, które wszystko rozwala, ale jestem go absolutnie pewna i po którym już nic nie będzie takie samo: jeżeli bogaci nie są szczęśliwi, to dlatego, że szczęście nie istnieje.
Właściwie nigdy nie miałem przyjaciół, a przynajmniej bliskich. Pewnie dlatego tyle czytam. Książki były moim najlepszym towarzystwem.
Nikt nie wie więcej niż musi wiedzieć. Wszyscy jesteśmy zamknięci w grobach grawitacji.
Na całym świecie nie ma nic bardziej zakłócającego ciszę i spokój jak dźwięk telefonu.