
Nie krew z mojej krwi, nie kość z mojej kości, ...
Nie krew z mojej krwi, nie kość z mojej kości, lecz to nie umniejsza matczynej miłości. Więc zawsze już o tym pamiętaj, mój kotku, że cię nie nosiłam pod sercem, lecz w środku.
Za tym wszystkim stoi tajemnica, która może okazać się piekłem niezdolnym do pojęcia.
Stracisz to, co cenisz najbardziej, więc doceń to póki możesz.
Chęć ponownej próby walki przewyższa twoją ostatnią porażkę
Będę przy Tobie sobą, jeżeli mnie zaakceptujesz wtedy mogę nazwac nasze relacje przyjaznia..
Można albo coś umieć, albo się nie przejmować.
Za każdym razem dostawałem policzek od rzeczywistości. Od upartej, absurdalnej, powtarzającej wciąż swoje, przerażającej i niemożliwej do zaakceptowania, nie dającej się pojąć rzeczywistości.
[...] pisarze są jedynymi ludźmi, którzy mogą zrobić coś z tym światem.
Nie pytaj, to cię nie okłamię.
Jak tu teraz dalej żyć?
Jak masz dalej trwać?
Gdy to, w co wierzyłeś z cały sił
znienacka się rozpadło w drobny mak.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałabyś się wyleczyć?