
- Dobra, powonieniem wracać do siebie - oznajmiłem. - Stary! ...
- Dobra, powonieniem wracać do siebie - oznajmiłem.
- Stary! Przecież ty ledwo na nogach stoisz.
- Przecież siedzę.
- To wstań.
Książka powinna w duszy czytelnika wywoływać obrażenia.
Bo byłby to pierwszy znany mi dowód, że niewiara ma jakąkolwiek moc.
...czy nam się podoba, czy nie; w jakiś nieunikniony sposób wszyscy się zmieniamy;
Wina to, drogi Brutusie, nie gwiazd naszych, ale nas samych.
Tak właśnie działa epidemia; zabija, czego nie może pokonać.
Można wznieść się bardzo wysoko i upaść bardzo nisko, lecz mało komu się udaje wpłynąć na to, kiedy i jaki obrót obierze los.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Kiedy się nie wie, co człowiek może mieć, jest zadowolony z tego, co ma.
Wszyscy tęsknimy za kimś, z kim moglibyśmy wspólnie nieść szczególne brzemię bycia żywym.
Mój stan to nie to, co widzicie w moim ciele, ale to, co dzieje się w mojej duszy.