
- Dobra, powonieniem wracać do siebie - oznajmiłem. - Stary! ...
- Dobra, powonieniem wracać do siebie - oznajmiłem.
- Stary! Przecież ty ledwo na nogach stoisz.
- Przecież siedzę.
- To wstań.
Idź swoją drogą, a ludzie nich mówią, co chcą.
Bóg zsyła dobre i złe czasy, ale nie życzy sobie, byśmy w złych czasach jęczeli i biadolili, tylko byśmy się zachowali po męsku.
To, że ludzie umierają, nie znaczy, że razem z nimi umiera nasz gniew.
Wybacz, ale nie jestem gotowa umrzeć w tej sekundzie.
Mogą się uratować, ale śmierć i tak ich dosięgnie.
Próbujemy poprawić życie innym, a sami nie ogarniamy własnego.
Czyż życie - życie uczuciowe zwłaszcza - nie bywa otchłanią sprzeczności.
Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka.
Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec.
Życie człowieka zdmuchnąć, jest to tyle, co zliczyć jeden.